Funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej ujawnilimężczyznę, który w trakcie odprawy granicznej legitymował się dokumentem innej osoby. Do zdarzenia doszło w drogowym przejściu granicznym w Cieszynie Boruszowicach. Do kontroligranicznej podjechał samochód osobowy marki Volkswagen, którym poruszało się pięciu obywateliPolski. W czasie odprawy granicznej uwagę funkcjonariusza zwrócił dowód osobisty, którym legitymował się jeden zpasażerów. Na zamieszczonym w nim zdjęciu mężczyzna wyglądał inaczej niż w rzeczywistości,wydawał się też osobą starszą w porównaniu z datą urodzenia zapisaną w dokumencie.Przeprowadzone czynności wyjaśniające ujawniły, że dowód osobisty, którym posługuje się mężczyzna należy do innej osoby - 30-letniegomieszkańca województwa małopolskiego. Mężczyzna, który się nim posługiwał jest faktycznie 44-letnim mieszkańcem województwawarmińsko-mazurskiego. Tłumaczył się, że jedzie do pracy w Czechach, a dowód pożyczył odswojego kolegi, gdyż obawiał się, że na podstawie swojego, mocno zniszczonego dokumentu niebędzie mógł przekroczyć granicy. Jednak przeprowadzone przez Straż Graniczną sprawdzeniaujawniły, iż faktyczny powód usiłowania przekroczenia granicy wbrew przepisom był inny. Okazało się, że mężczyzna figuruje w bazie danych jako osoba poszukiwana przez organa ścigania.Zgodnie z wyrokiem sądu w Olsztynie mężczyzna ma trafić do więzienia celem odbycia zasądzonejkary pozbawienia wolności zapopełnione oszustwa finansowe. Teraz odpowie też karnie za próbę nielegalnegoprzekroczenia granicy.